Historia Fatimy z Groznego

Fatima, zamiast uczyć się i studiować, opiekowała się czwórką młodszego rodzeństwa, zastępując im matkę

Gdy zaczynałam pracę z uchodźcami w Polsce, byłam na pierwszych latach studiów prawniczych. Dla niedoświadczonego prawnika niełatwe było nauczenie się rozmowy z ludźmi, który przeszli w swoim życiu przez wojnę, prześladowania, tortury. Jednym z uchodźców, których historia szczególnie utkwiła mi w pamięci była rodzina Fatimy.

Gdy ją poznałam, była prawie w tym samym wieku co ja, ale zamiast uczyć się i studiować, opiekowała
się czwórką młodszego rodzeństwa, zastępując im matkę, która po utracie najstarszego syna wpadła w głęboką depresję. Mówiła, że czasami śni jej się ich dawne mieszkanie w Groznym, ale potem zaraz budzi się, bojąc się, że znowu wpadną do niego uzbrojeni ludzie w maskach. Wszystko co pamiętała od dzieciństwa, wiązało się z wojną, wszystko czego w życiu chciała, to o niej zapomnieć. Gdy po wielu miesiącach jej rodzina otrzymała status uchodźcy, Fatima nie mogła powstrzymać łez.

Po jakimś czasie powiedziała mi, że chce iść na studia i zostać prawnikiem, żeby pomagać ludziom, tak jak my pomogliśmy jej.

Katarzyna Przybysławska
Centrum Pomocy Prawnej im. Haliny Nieć


Nawet 1 rodzina rozdzielona wojną to za dużo

Dowiedz się więcej o naszej pracy z uchodźcami na UNHCR.org